Gitary, które stworzyły legendę: instrumentarium Roberta Smitha
30 listopada 2024Robert Smith, lider i główny gitarzysta The Cure, to postać, której styl i brzmienie na stałe zapisały się w historii muzyki. Jego podejście do gry na gitarze oraz wybór instrumentów przyczyniły się do powstania charakterystycznego dźwięku zespołu. Przyjrzyjmy się instrumentarium, które ukształtowało tę legendę.
Pierwsze kroki z gitarą
Pierwsza gitara Smitha, kultowy już model Woolworth’s Top 20, była prezentem od rodziny w 1972 roku. Choć instrument ten był prosty, Smith wykorzystał jego możliwości w początkowych nagraniach The Cure. Gitara ta stała się elementem brzmienia zespołu na pierwszym albumie „Three Imaginary Boys”.
Fender Jazzmaster i początki modyfikacji
Podczas nagrywania debiutanckiego albumu Smith, za namową producenta Chrisa Parry’ego, zakupił Fendera Jazzmastera, który miał stać się jednym z jego głównych instrumentów. Mimo że Jazzmaster oferował wyższą jakość niż jego poprzednik, Smith postanowił zachować część swojego pierwotnego brzmienia. W tym celu zainstalował w Jazzmasterze przetwornik z Top 20, nadając gitarze unikalny charakter. Jak sam stwierdził, „grałem na całym albumie „Three Imaginary Boys” właśnie przez przetwornik Top 20”. Szczegóły dotyczące modyfikacji Jazzmastera można znaleźć w artykule „How to Sound Like: Robert Smith of The Cure”.
Eksperymenty z dźwiękiem i Fender VI
Smith był znany z eksperymentowania z dźwiękiem swoich gitar. Wprowadzenie sześciostrunowego basu Fender VI w 1981 roku podczas nagrywania albumu „Faith” było kluczowym momentem. Instrument ten posłużył do stworzenia takich utworów jak „Primary”, a także do eksperymentalnych ścieżek instrumentalnych, jak „Carnage Visors”.
Ciekawostką jest pochodzenie tej gitary – Smith otrzymał ją od producenta Mike’a Hedgesa, który „pożyczył” ją od znanego artysty, kierując się własnym socjalistycznym podejściem do redystrybucji dóbr.
Akustyczne akcenty i hiszpańskie inspiracje
W połowie lat 80. Smith zaczął wprowadzać do swojej muzyki elementy akustyczne, używając gitar klasycznych i hiszpańskich. Utwory takie jak „The Blood” z albumu „The Head on the Door” oraz „Birdmad Girl” z „The Top” stanowią przykłady jego umiejętności w łączeniu różnorodnych stylów gitarowych.
Brzmienie na scenie i w studiu
Smith stosował różnorodne techniki strojenia i efektów, aby nadać swoim gitarom unikalne brzmienie. Podczas nagrywania albumu „Wish” często używał rozstrojenia instrumentów, co nadawało utworom głębszy i bardziej złożony charakter. „W studiu często ignoruję stroiki i eksperymentuję z taśmami, zmieniając ich prędkość, by uzyskać nietypowe efekty” – mówił w jednym z wywiadów.
Styl, który inspiruje
Pomimo swoich eksperymentalnych skłonności, Smith pozostaje skromny w ocenie swoich umiejętności. „Nie jestem technicznie dobrym gitarzystą, ale przynajmniej nie brzmię jak nikt inny” – przyznał. Jego unikalne podejście do gry na gitarze sprawiło, że stał się jednym z najbardziej wpływowych gitarzystów w historii muzyki alternatywnej.
Instrumentarium Roberta Smitha to nie tylko narzędzia pracy, ale także wyraz jego artystycznej wizji. Każdy instrument, który trafił w jego ręce, zyskał nowe życie i stał się częścią dźwiękowego krajobrazu The Cure, inspirując kolejne pokolenia muzyków.
Fot. Eyeworks Production / Shutterstock.com